Tuż po północy 20 marca na nr 112 zadzwonił mężczyzna zgłaszając, że zagubił się w lesie w pobliżu miejscowości Stróża i potrzebuje pomocy. Dyspozytor Lubelskiego Stanowiska Kierowania natychmiast skontaktował się z dyżurnym kraśnickiej komendy. Podjęte zostały czynności mające na celu zlokalizowanie potrzebującego pomocy człowieka.
- Ustalono, że mężczyzna znajduje się w kompleksie leśnym w pobliżu miejscowości Kolonia Stróża. 55-latek twierdził, iż nie wie gdzie się znajduje, jest w środku lasu, nie słyszy żadnych odgłosów ani nie widzi świateł. Z rozmowy wynikało, że jest pod wpływem alkoholu. Tłumaczył, że wszedł do lasu przed zmrokiem, zagubił się i prosi o pomoc. Mówił, że źle się czuje, jest osłabiony i zmarznięty - informuje Janusz Majewski z kraśnickiej Komendy Powiatowej Policji.
W rejon, w którym mógł się znajdować zagubiony mężczyzna został skierowany patrol. Policjanci wjechali radiowozem do lasu i uruchomili sygnały dźwiękowe i świetlne. Po chwili dyspozytor 112 powiadomił dyżurnego KPP w Kraśniku, iż mężczyzna kolejny raz zadzwonił i w rozmowie telefonicznej potwierdził, że widzi sygnały dawane przez policjantów.
- Na miejsce policjanci wezwali karetkę pogotowia. 55-letni mieszkaniec Kraśnika był mocno osłabiony i wyziębiony długotrwałym pobytem w lesie. Na szczęście nie zagrażało mu już większe niebezpieczeństwo - dodaje Janusz Majewski.