Planowana budowa Zakładu Odzysku Energii (ZOE) w Kraśniku budzi zrozumiałe zainteresowanie. Wokół inwestycji pojawiło się już wiele mitów i nieprawdziwych informacji, których źródłem jest brak wiedzy na temat tej sprawdzonej i powszechnie stosowanej na świecie technologii. Chcemy, żeby każdy z mieszkańców Kraśnika mógł wyrobić sobie własne zdanie w oparciu o fakty, potwierdzone argumenty i wiedzę naukową. W tej stałej rubryce będziemy odpowiadać na najczęściej zadawane pytania dotyczące technologii termicznego odzysku energii z odpadów i jej bezpieczeństwa, lokalizacji zakładu oraz powodów jego budowy i korzyści jakie przyniesie mieszkańcom Kraśnika. Zachęcamy także do zapoznania się informacjami o projekcie na www.ekoenergia.krasnik.pl oraz zadawania pytań na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i profilu na FB „Ekoenergia w Kraśniku”.
Czy ZOE nie będzie uciążliwym sąsiadem, który zanieczyszcza powietrze?
Zakłady Odzysku Energii bardzo często mieszczą się w centrach miast, gdyż nie są uciążliwym sąsiadem i nie powodują uciążliwości zapachowych. Odpady dostarczone do ZOE w Kraśniku będą pozbawione części organicznych, które odpowiadają za zapach. Już same odpady są zbierane selektywnie w celu odzyskania surowców. Dodatkowo odpady przechodzą proces sortowania. Do ZOE trafi ta część odpadów, która nie nadaje się do odzysku materiałowego. Pozbawiona odpadów organicznych frakcja resztkowa ma niemal zerowy poziom emisji zapachu, co więcej, budynek, do którego będą trafiały odpady, będzie wyposażony w system wytwarzający podciśnienie (zasysający powietrze), uniemożliwiając rozprzestrzenianie się pyłów czy zapachów poza ZOE. Powietrze pobierane z hali wyładunkowej i bunkra wykorzystywane będzie potem w trakcie procesu spalania jako powietrze pierwotne.
Czy wszystkie substancje wychodzące z komina będą kontrolowane w trybie ciągłym, np. dioksyny?
Przekształcanie odpadów w ZOE nie bez powodu odbywa się w bardzo wysokiej temperaturze wynoszącej średnio 1000oC. Tak wysoka temperatura w połączeniu z systemem oczyszczania spalin powodują, że rzeczywiste poziomy emisji są zdecydowanie niższe od obowiązujących, surowych norm emisyjnych. W trybie online kontrolowane będą wskaźniki takie jak: pyły, dwutlenek siarki, tlenki azotu, fluorowodór, chlorowodór, tlenek węgla, rtęć czy amoniak. Wyniki monitoringu będą na bieżąco dostępne na stronie www zakładu oraz na tablicy informacyjnej usytuowanej w pobliżu ZOE. Wymogi prawa polskiego powodują, że poziomy części emisji, w tym dioksyn, są badane okresowo. Jest to także związane z brakiem dostępnej i sprawdzonej technologii do prowadzenia takich analiz w trybie ciągłym. Gwarantem bezpieczeństwa emisyjnego instalacji jest wysoka temperatura spalania oraz skuteczny system oczyszczania spalin.
Do jakiej odległości będą rozchodzić się pyły i gazy?
Najważniejsza informacja jest taka, że zdecydowana większość emisji nie powoduje przekroczeń 10% dopuszczalnego poziomu emisji w powietrzu (lub 10% wartości odniesienia dla 1 (jednej) godziny) czyli zdecydowanie poniżej obowiązujących standardów jakości środowiska. Przekłada się to na bezpośredni wniosek, że zasięg występowania maksymalnych (choć nadal znacznie poniżej obowiązujących standardów) stężeń emisji z planowanej instalacji oraz obiektów towarzyszących, będzie występować w odległości do ok. 200 m od ZOE.
Zakłady termicznego przekształcania uznawane są za bezpieczne i nie bez powodu na naszym kontynencie funkcjonuje 500 takich instalacji. Wiele z nich jest usytuowanych w ścisłych centrach miast. Wysokość kominów jest dobierana indywidualnie i zależy od mocy przerobowej instalacji i w głównej mierze wydobywa się z nich para wodna. Japonia, gdzie na niewielkiej powierzchni działa około 1200 spalarni i 75 proc. wszystkich odpadów komunalnych przekształca się termicznie, jest krajem którego mieszkańcy cieszą się największą długością życia i dobrym zdrowiem.
