Policja i Straż Pożarna biorą udział w poszukiwaniach 68-latki, mieszkanki ul. Lubelskiej w Kraśniku, która wczoraj wieczorem wyszła na cmentarz i nie wróciła do domu. Kobieta jest chora na alzheimera. Do akcji zaangażowany ma być także śmigłowiec Komendy Głównej Policji.
- Kobieta wczoraj wieczorem wyszła z domu i poszła na cmentarz, ale z niego nie wróciła. Zaginięcie zgłosiła rodzina. Kobieta jest chora na alzheimera. Miała ze sobą telefon komórkowy. Rodzinie udało się z nią wczoraj skontaktować, ale nie potrafiła wytłumaczyć w jakim miejscu się znajduje. Powiedziała tylko, że widzi gwiazdy - informuje Janusz Majewski, rzecznik prasowy KPP Kraśnik.
Sprawdzenie lokalizacji telefonu komórkowego kobiety nie dało jednoznacznej odpowiedzi gdzie może się ona znajdować. Poszukiwania trwały wczoraj do 1:00 w nocy. Dzisiaj rano zostały wznowione. Biorą w nich udział policjanci i strażacy. Zaangażowany zostanie w nie także policyjny helikopter.
Kobieta ubrana była w zielony płaszcz, długą brązową sukienkę (do kostek), czarne rajstopy i czarne półbuty.
Aktualizacja 2 listopada, godz. 8:00
Janusz Majewski (KPP Kraśnik): Odnaleziona wczoraj kobieta przewędrowała ponad 25 km. Odnalazła się wpobliżu Ratoszyna Drugiego. Z wyjaśnień wynika, że szła całą noc. Zaopiekowali się nią ludzie z tamtych okolic i powiadomili policjantów prowadzących poszukiwania.